niedziela, 7 października 2012

2.115

Lodowata niedziela!
No to się owiatrowaliśmy – jak mawia Silny - w parku linowym. Na wylot się przewiatrowaliśmy zresztą i do szpiku kości, ale było warto zmarznąć, bo nielaty wróciły zachwycone (i przerozkosznie zmęczone, a o istotności dziecięcego zmęczenia dla komfortu dorosłych mogłabym rozprawę naukową).


Na początku szli z drżącymi kolanami, generalnie – ze wszystkim drżącym i raczej niepewnie, łypiąc z przerażeniem w dół (który w wypadku Erny nie był w porażającej odległości od stóp, ale na trasie Nowego Człowieka – ho, ho), więc po pokonaniu początkowych trudności błagali pod koniec o zarezerwowanie im w parku wszystkich weekendów, od stycznia do grudnia, przez okrągły rok.

 
 
 
 
 
 



W drodze powrotnej spytałam Ernę, czy to jednak nie było dla niej zbyt trudne.
- Ale jak to? – obruszyła się Erna. – To było łatwiejsze, niż drrrut!
Podumała przez moment.
- … no … - bąknęła. – taki zgięty drrrut ...


Z przysłów zatem Ernowych: „być prostym, jak zgięty drut”, „to jest prrroste, jak zgięty drut”, „sprrrawa wygląda na prrrostą, jak zgięty drut”. Slogan stosuj w sytuacjach nie beznadziejnych, choć wymagających mozołu.





9 komentarzy:

  1. oooooo ! ale fajnie ! sama bym chętnie "pobiegała" w takim parku :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że wobec ogólnego ogłupienia praniem i Internetem, powinnaś jeszcze kilka razy powtórzyć przysłowie Erny, żeby każda kobieta po licznych praniach na pewno zrozumiała. I wyjaśnić jeszcze ze dwa razy, w jakich okolicznościach owo przysłowie, które zresztą niemetaforycznie jest raczej związkiem frazeologicznym. Zatem powtórz jeszcze. W Internecie wytłumacz. Kobiecie wytłumacz, co Erna powiedziała i co znaczy. Myślę, że zagięty jest za mało podkreślony. Nie narażaj swoich fanek na aż tyle mozołu myślenia. Kawę na jeszcze większą ławę prosimy. A krowę na granicę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Poftuszszsz.. poftuszzz Zimno;)
    Kto nigdy nie delektował się słowem potomka niechaj pierwszy rzuci kamieniem ...
    Rzucił, biada mu,że się nie delektował:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jezus Zimno! Na ostatnim zdjęciu to jest któreś z Twoich dzieci??? Matko Boska!!! Jako świeżo upieczona mama pytam ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. => broszki: najpierw gratulować, czy najpierw potwierdzać, że to Erna jedzie? :)

      Usuń
  5. :D parki linowe były dla mnie [ i są do tej pory] sprawą pociągającą, fascynującą ale przede wszystkim : przerażającą. Mój lęk wysokości wcale się nimi nie zachwyca ;) podziwiam dzieciaki :)

    OdpowiedzUsuń