Kobieto, pytaj precyzyjnie.
Wstrzel się, akuratnie się wpasuj pytaniem w oczekiwaną odpowiedź. Chcesz wiedzieć, naucz się pytać. Robiąc jak robisz, robisz źle. Kolejny przykład:
- Co dzisiaj było w szkole dobrego? – pytam.
Wracamy z Erną ze szkoły, jest dzień matki i córki, ostatnie popołudnie, kiedy mamy na siebie monopol między placówką edukacji a hacjendą.
- No na przykład to: - Erna bierze głęboki wdech. – syrrrówka i zupa ogu-ogu.
- Ogórkowa?
- Skąd wiedziałaś?
No wiesz.
Poza tym, mówi się SURÓWKA, su-rówka, su-u-rówka, o, żarłoczne dziecko.
Moze z serem byla ta syrrrowka? :-)
OdpowiedzUsuń=> Kaczka: kurde! z marchwią!
UsuńNiech pomyślę. To był piątek, zatem syrówka z syra czyli gzika ?
OdpowiedzUsuń=> Maryjan: żadnej pyry, żadnego gzika, żadnych ślepych ryb z myrdyrdą.
Usuńmamy wadę intelektualną na tle syrrrówki i basta.
Jasnowidzka :)
OdpowiedzUsuń=> Maminka: pełną gębą :)
Usuń