- A co jest najfajniejsze w przedszkolu? – pytam Silnego.
Bo Silny się oddala do przedszkola i z niego wraca z miną Sfinksa. Układ mimiczny Silnego kroczącego z szatni do sali w punkcie edukacyjnym nie odzwierciedla żadnych emocji, ani śladu złości czy smutku, ale też żadnych entuzjastycznych wychyleń typu: o, jak cudownie, że idę do dzieci!
Silny idzie, wchodzi, uczestniczy, odbębnia, wraca. Więc:
- Co jest najfajniejsze w przedszkolu? – pytam Silnego po południu skopiowanym od Erny tembrem, ulepkiem z euforii i uniesienia.
- Ja. – odpowiada Silny.
Bo Silny się oddala do przedszkola i z niego wraca z miną Sfinksa. Układ mimiczny Silnego kroczącego z szatni do sali w punkcie edukacyjnym nie odzwierciedla żadnych emocji, ani śladu złości czy smutku, ale też żadnych entuzjastycznych wychyleń typu: o, jak cudownie, że idę do dzieci!
Silny idzie, wchodzi, uczestniczy, odbębnia, wraca. Więc:
- Co jest najfajniejsze w przedszkolu? – pytam Silnego po południu skopiowanym od Erny tembrem, ulepkiem z euforii i uniesienia.
- Ja. – odpowiada Silny.
Niemal l'etat c'est moi ;)
OdpowiedzUsuń=> Marigold: normalnie kompletnie niezachwiana wiara we własną wspaniałość.
Usuńurzekł mnie.
tak czytam i patrzę, i patrzę, i czytam. jednak chcę mieć dzieci. dzięki! ; )
OdpowiedzUsuń=> epenteza: ale reklamacji po odejściu od bloga nie uwzględnia się :)
UsuńNie na darmo Silny to Silny - jak widać, również osobowością! I został dobrze wyposażony na życie -:)
OdpowiedzUsuńP.s. Ślimak symbolem edukacji montessoriańskiej? Moje dziecko też uczęszcza do przybytku pod znakiem ślimaka.
Tak przemyślnie zadane pytanie... i nic.
OdpowiedzUsuńJa zwykle, jeśli się dopominam o informacje, dostaję tekst "Nie pamiętam".
pozdrawia cicho
==> zimno: a kogo nie urzekł? ;) i popieram przedmówczynię: czytam od początku i jakoś zaczynam wierzyć, że jeśli będę miała hipotetyczne dziecko, to ani ono, ani ja nie doznamy uszczerbku na zdrowiu (szczególnie fizycznym - dziecko i psychicznym - ja) w stopniu zagrażającym życiu :)
OdpowiedzUsuńMe gusta :D:D:D
OdpowiedzUsuńSilny: i tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńjestes chlpoczykiem zwiezlym ale tresciwym :)
Przynajmniej zawsze jak pójdzie do przedszkola to ta najfajniejsza 'rzecz' też będzie ;)
OdpowiedzUsuńSilny chcę być jak ty!
OdpowiedzUsuńByliśmy w Ćmielowie i Sandomierzu dzisiaj! Było fantastycznie i bardzo dziękujemy za polecenie! A pod linkiem deja-vu dla Ciebie: http://www.flickr.com/photos/lewandowo2/7895701580/in/photostream
=> Natalijka: ojej! JEST ICH TROJE! :))))))))))))
Usuńjak w ogóle mogłaś pytać. przecież to oczywiste :D
OdpowiedzUsuńhahaha, oplułam monitor :D
OdpowiedzUsuńBoski:))
OdpowiedzUsuńjeśli Silny ma jakiś fanklub to ja chcę należeć
OdpowiedzUsuńŚwietne! :-))
OdpowiedzUsuńUwielbiam Go:) I też chcę należeć do fanklubu. Koniecznie:)
OdpowiedzUsuń=> agata i => diable.weneckie: póki co nie planujemy szturmu na pudelka, ani masowego druku fotek z odciskiem silnego ucha ;))))
OdpowiedzUsuńAle czyż nie? Dziecię ma rację! :)))
OdpowiedzUsuń