niedziela, 1 lipca 2012

2.079

Erna, prościutka jak struna i adekwatnie przejęta odebrała swoją zerówiarską cenzurkę i nagrodę książkową.
- Myślisz, że z łatwością sobie porrradzę w pierrrwszej klasie? – spytała, kiedy na powrót zacumowała w moim pobliżu.
Z pewnością, rzekłam, bez wątpienia. Celująco.
Później długo rozważałyśmy, które zajęcia dodatkowe wydają się najodpowiedniejsze dla pierwszaczki, a w samochodzie wielokrotnie wysłuchałyśmy hymnu szkoły z końcoworocznej płyty (zawodząc przy tym pełnym głosem na trzy gardła, bo zachęcony ponętną melodią i wpadającą w pamięć frazą ochoczo dołączył do nas Silny).

… no i ten kawałek nagrania też piłowaliśmy, który Erna odśpiewuje autorskim falsetem.
Fałszetem ;)
Erna się po roku zakochała w Szkole.


Dla Nowego Człowieka z całego zakończenia roku najistotniejsze było kiedy, jak i gdzie na powrót spotka kumpli i dlaczego dopiero jutro/pojutrze.
I czy będzie mógł zgrać sobie na pendrive’a, żeby kolegom …
I którą grę, mama, no ale którą grę?
I czy mogę zaraz na rowerze pojechać do … ?
Dla Nowego Człowieka koniec roku jest niekonieczną interwencją w intensywność życia towarzyskiego. Teraz nocuje u przyjaciela i jeszcze nie ma w pełni świadomości, że go czeka dwumiesięczne schłodzenie stosunków.


… poszłabym tym tropem i skróciła wakacje letnie do dwóch, góra trzech tygodni.


Ale jaka to ulga, że moje dzieci chodzą z ochotą do szkoły.
I jak to cudownie, że dobrnęliśmy szczęśliwie do końca roku.
Rzutem na taśmę. Ostatnie tygodnie przed końcem warto by przeżywać w kilku osobach. Jedna – do obskakiwania spektakli. Druga – do szlifowania ról. Trzecia do prasowania białych koszul. Że nie wspomnę o codziennej logistyce odrabianie lekcji-odwóz-przywóz-obiad-zakupy.
I innych, temu podobnych.




- Możesz mi tu nacukjować? – pyta Silny (Silny mało dzisiaj wystąpil).
- Ale to jest młynek do soli. – mówię. – To nie słodzi.
- To możesz mi tu nasólować?
– Silny jest niezrażony. Podsuwa mi dłoń pod nos.
Solę.
Silny uzupełnia niedobory.



***

Spektakl Nowego Człowieka:










Przedstawienie Erny:

   

  






15 komentarzy:

  1. zazdroszcze, ze dzieci lubia szkole.
    moj Starszy szkoly nie cierpi, co zawdzieczamy beznadziejnie glupiej, absolutnie bez wyczucia nauczycielce w kindergarten.
    na szczescie nadal lubi sie uczyc, jest ciekawy nowych rzeczy i otwarty, tego pani w nim nie zabila. w pierwszej klasie bedzie mial nowego nauczyciela.
    zycze Wam milych wakacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. => ingrid: oby nowy nauczyciel nadrobił błędy swojej poprzedniczki ...
      miłych wakacji również!
      (zakładam, że i Was one dotyczą ...)

      Usuń
    2. jestesmy aktualnie w polowie naszych wakacji :)))
      do tego na Hawajach, na rafie koralowej.
      wakacjujemy sie wiec cala geba :D

      Usuń
    3. Ingrid, na litosc... dawkuj takie wiadomosci o sloncu i wakacjach :-) Mi tu hrabstwo zalewa deszczem i za chwile tez zobacze rafe, ale koralowa to ona raczej nie bedzie :-)))

      Usuń
    4. Zezarlo mi komentarz?
      Ingrid, na litosc, dawkuj informacje o sloncu i wakacjach :-))) Mi tu hrabstwo zalewa deszczem i zaraz zobacze rafe, ale koralowa to ona nie bedzie :-)))

      Usuń
    5. => ingrid, => Kaczka: chciałam to samo powiedzieć!
      uprasza się ocenzurować wpisy o rafach koralowych, Hawajach i drinkach z palemką.
      trochę humanitaryzmu!

      Usuń
    6. => Kaczka: ależ w żadnym razie nie zeżarło, nie zatopiło, WIDAĆ GO! :)

      Usuń
  2. nie mogę zrozumieć jakim cudem Erna do pierwszej klasy, skoro dopiero co starałaś się o Nowego Człowieka. No przecież to w zeszłym roku było, nie? wyraźnie pamiętam!
    ech. gratulacje dla wszystkich, i udanych wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. => ds: dokładnie w zeszłym lipcu, dziesięć lat temu odpaliłam "projekt dziecko" ;)))))))))))))))

      Usuń
  3. Przepiękna scenografia! Albo forsy teraz więcej szkoły mają, albo rodzice/nauczyciele bardziej utalentowani! Za moich czasów tylko kwiaty z krepiny byly ;)

    A co do długości wakacji - mam to samo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. => Ania: scenografia u NC to utalentowana mama, scenografia u Erny - utalentowana pani od plastyki :)

      Usuń
  4. =>Kaczka, => zimno: no dobrze, na oslode dla Was jestesmy tu, bo Malzonek ma projekt na tej wyspie. Znika o 8:00, wraca o 20:00 sterany, ja mam na glowie swe kochane dzieciatka, gotuje dla nas + studenta Meza, piore, robie zakupy. Oczywiscie okolicznosci przyrody sa ach i och :D.
    Odpuszcze Wam recenzje hawajskich drinkow. Dosc, ze wiozlam dzisiaj potomstwo z wycieczki z lekkim poszumem w glowie. Nie moglam sie oprzec. Gdybym nie prowadzila, to wyzlopalabym jeszcze ze dwa, mieli happy hour...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. => ingrid: muszę powiedzieć, że mnie WYDATNIE POCIESZYŁAŚ :))))))))))))))))))

      Usuń