niedziela, 26 sierpnia 2012

2.096

W Pacanowie kozy kują
więc Koziołek, mądra głowa,
błąka się po całym świecie,
aby dojść do Pacanowa.

Właśnie nową zaczął podróż,
by ją skończyć w Pacanowie.
A co przeżył i co widział
film ten wszystko wam opowie.




Plum, plum, tada-bum.
Ręka do góry, czyje to wspomnienie z dzieciństwa :)
bo moje!

Dlatego nie mogłam przejechać tak sobie obok drogowskazu w prawo „Pacanów”, chociaż już zapadał zmrok i mżyło, a do noclegu mieliśmy jeszcze ponad godzinę drogi. To znaczy – przejechaliśmy obok drogowskazu „Pacanów” tak sobie, ale natychmiast przekonałam grymaszącą załogę, że przerwa w podróży potrwa moment, ale ja tam po prostu muszę.



Ojciec dzieciom zawrócił więc naszą landarę na pustej drodze, skręciliśmy w lewo i trafiliśmy do roku tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego trzeciego, na rynku w Pacanowie obowiązuje nieskrępowany oldskul. Klomb-koziołek powinien być pod ochroną UNESCO, stylowy autobus na gustownym przystanku mnie do imentu rozczulił.

Pacanów mi wygląda na na wskroś kultowy ;)


 

 

 

 


(tylko ta kostka Bauma, zwana tu, gdzie mieszkam „poz-brukiem” zdewastowała mi ujęcie à la rok 1967)


4 komentarze:

  1. Koziooołek. :)
    Komiksy w nietypowym formacie (A4, orientacja pozioma) wertowałam, oglądałam, zaczytywałam.
    PS Z 1983 r. jestem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Koziołek Matołek wiecznie żywy !!! Mój imiennik Marian Walentynowicz stworzył Koziołka M. 79 albo 80 lat temu ( różnie ludzie gadają) i co ciekawe jest również twórcą polskiej wojskowej odznaki spadochronowej - pikującego orła z wieńcem laurowym w szponach.
    Koziołek ze zdjęć Zimna z Pacanowa to wersja Walentynowicza znana z ilustracji do wierszyków Makuszyńskiego. Takiego koziołka pamiętam z wersji papierowej i wersji tzw " bajek" czyli
    kolorowych diapozytywów na kliszy fotograficznej wyświetlanych w zaciemnionym pokoju na gładkiej ścianie lub prześcieradle, przy użyciu rzutnika o nazwie "Bajka". Wierszyków pod ilustracjami nie trzeba było czytać bo wszystkie dzieci z okolicy znały je na pamięć ).
    A potem już w erze telewizyjnej w okolicach 1970 r pojawił się w dobranockach równie sympatyczny koziołek ale w nieco zmodyfikowany z inną buźką, mniejszą bródką i w spodniach na szelkach. Kto jest jego mamusią lub tatusiem nie udało mi się dociec ale melodię z tej dobranocki i głos Michnikowskiego na początku i końcu odcinka pamiętam doskonale. Niektórzy przedstawiciele mojego pokolenia tak kochają koziołka, że melodię z tej dobranocki i słynne
    " beeee" mają zapisane jako dzwonek w telefonie ale to już chyba infantylizm starczy ?
    Pozdawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zobaczyłam zdjęcie tego przystanku to od razu przypomniał mi się w...rw jaki zawsze wiązał się z jechaniem pks-em trasą Sandomierz-Kraków. PKS zawsze musiał zboczyć z drogi głównej do Pacanowa aby objechać ryneczek oczywiście nikt nie wysiadał ani nie wsiadał i znowu powrót do głównej i dalej w trasę...Kolejna taka atrakcja była w Nowym Korczynie gdzie kierowca wysiadał, szedł się posilić a pasażerowie mieli pół godziny w autobusie dla siebie. Podróż trwała zatem 4-4,5 godziny (samochodem jedzie się 2,5h , jak większy ruch na drodze to może i ze trzy...). I aż zaczęłam sobie przypominać ile to lat temu tym pks-em jeździłam...
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  4. i ja tam byłam niczego nie piłam))
    w początkach czerwca odbywają się w Pacanowie ogólnopolskie spotkania mistrzów teatru i muzyki
    (dziecięce zespoły teatralne)) zakończone wielkim pochodem bajkowym, naprawdę imponujaca impreza z czytaniem bajek ze sceny przez aktorów, spektaklami plenerowymi, ogromnym placem zabaw za darmo i kiermaszem książek a także obowiązkowo do zaliczenia europejskim centrum bajki dla małych dzieci))))

    teatralna

    OdpowiedzUsuń