Otóż nie dojdzie do tego tak prędko.
Był event, jest temat i zamierzam go wycisnąć, wyeksploatować [ANTY]matkę (… lubię to liternictwo) do ostatniej subiektywnie zapamiętanej idei.
A dzisiaj foty, bo jak wiadomo w świecie „Faktu” - kiedy nie ma fot, nie ma faktów (albo wiarygodność tych ostatnich jest cokolwiek kontrowersyjna).
„Czas Kultury” właśnie, ostatnio, w miniony piątek puścił w świat zdjęcia. Zwróćcie uwagę na promieniejącą Matkę-Założycielkę [ANTY]matki – Justynę Zimną i fantastyczne grafiki Joanny Ławniczak.
[zdjęcia ze strony www.eczaskultury.pl]
Zimno, ale masz fajne rajty! p.s. eksploatuj, eksploatuj! póki kamyki w bucie, póty będzie cię cisnąć. Wysypuj nam tutaj pod lupę tonami :) Pozdro!
OdpowiedzUsuń=> bebeluszek: taaa, całą wywrotkę żwiru ;)
Usuńa rajtuzy wiją się w radosnych spazmach w kwestii komplementu.
Tych rysunków to ja nie kumkam...mam dwoje a moje cały czas jak na rysuneczku numer jeden...
OdpowiedzUsuńto fajnie, bo u mnie pierwsza plansza od lewej, rysunki po prawej stronie - jako żywo!
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńHmmm, nie rozumiem, jak to zamknąć temat ANTY czy nie-anty macierzyństwa? W Polsce i nawet na świecie jest około 50% kobiet, większość z nich zostaje matkami. Czy ten temat w ogóle zamknąć wypada? W czym jest to ważniejsze od polityki i cen ropy, pytam się? Pisz, Zimno, jak najwięcej, bo piszesz jasno, rozsądnie i sensownie. Jak nie Ty poniesiesz kaganek feministycznej oświaty, to kto to zrobi? ;)
OdpowiedzUsuńNajserdeczniej pozdrawiam i bardzo po babsku zazdroszczę figury :)
to smutne, że dla dziewcząt tu obecnych ów blog to jedyny ratunek na wyściubienie nosa zza zlewu i pralki.
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś kobiety wpadną na pomysł, że żeby coś zmienić, muszą zacząć zmieniać siebie, zamiast w dresie pasywnie czytać blog.
k.
ps. takie akcje jak na zdjęciach są raczej słodkie, bo nakierowane na autopromocję, niż zmianę czegokolwiek.
A czym się różnią quasi artystyczne bazy brunetki od bitumicznych? Chyba tylko brakiem kardigana. Bardzo niesmaczne "grafiki".
OdpowiedzUsuńI jak widzę, nie tylko w centrum, ale i koło Poznania warstwy mniej obyte w polskim zamiast rajstop noszą rajtuzy?
baronowa Krzeszowska
Czytam potajmnie ze wzorową systematycznością ... uwiebiam wszystko co już tu uwielbione zostało .... nie komentuję .. tak sobie tylko cichaczem potakuję ...
OdpowiedzUsuńNo ale normalnie dziś nie mogę! Zewsząd jakimś jadem zawieje .. po jaką cholerę, pytam??!!
Co ugrać, co komu udowodnić Jad raczy! Olac ... nie komentować sposób najlepszy by jad sechł w zarodku niszcząc wnetrze juz dośc mocno sfatygowane .. no ale dziś nie mogę!
Może nie jestesmy na jedynie słusznej ścieżce, ale dla mnie na najlepszej jaką odkryło już wiele zajebistych babek-matek ... świadectwo sobą samą dając:)