tag:blogger.com,1999:blog-8794707516820465746.post3972129572515459881..comments2023-09-08T11:37:12.118+02:00Comments on zimno: 2.264 [O pawiu, papudze i innych przyczynach pychy]zimnohttp://www.blogger.com/profile/17933978515201703149noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-8794707516820465746.post-73304831009052540432015-01-27T00:00:50.330+01:002015-01-27T00:00:50.330+01:00Trochęśmy się już stęsknili...Trochęśmy się już stęsknili...Goldiehttps://www.blogger.com/profile/06414388051902636323noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8794707516820465746.post-22979388472793106422015-01-04T10:50:45.361+01:002015-01-04T10:50:45.361+01:00zimno co u Ciebie?zimno co u Ciebie?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8794707516820465746.post-18906429960152445272014-12-29T11:50:11.532+01:002014-12-29T11:50:11.532+01:00i co i już nigdy nie będzie zdjęć sprzed Wigilii, ...i co i już nigdy nie będzie zdjęć sprzed Wigilii, mleczka i ciasteczek, nielatów w oczekiwaniu, nic? buuuAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8794707516820465746.post-6579674871701119202014-12-26T22:14:30.426+01:002014-12-26T22:14:30.426+01:00W. Szymborska
Koniec i początek
Po każdej wojni...W. Szymborska <br /><br />Koniec i początek<br /><br />Po każdej wojnie <br />ktoś musi posprzątać <br />Jaki taki porządek <br />sam się przecież nie zrobi. <br /><br />Ktoś musi zepchnąć gruzy <br />na pobocza dróg, <br />żeby mogły przejechać <br />wozy pełne trupów. <br /><br />Ktoś musi grzęznąć <br />w szlamie i popiele, <br />sprężynach kanap, <br />drzazgach szkła <br />i krwawych szmatach. <br /><br />Ktoś musi przywlec belkę <br />do podparcia ściany, <br />ktoś oszklić okno <br />i osadzić drzwi na zawiasach. <br /><br />Fotogeniczne to nie jest <br />i wymaga lat. <br />Wszystkie kamery wyjechały już <br />na inną wojnę. <br /><br />Mosty trzeba z powrotem <br />i dworce na nowo. <br />W strzępach będą rękawy <br />od zakasywania. <br /><br />Ktoś z miotłą w rękach <br />wspomina jeszcze jak było. <br />Ktoś słucha <br />przytakuje nie urwaną głową. <br />Ale już w ich pobliżu <br />zaczną kręcić się tacy, <br />których to będzie nudzić. <br /><br />Ktoś czasem jeszcze <br />wykopie spod krzaka <br />przeżarte rdzą argumenty <br />i poprzenosi je na stos odpadków. <br /><br />Ci, co wiedzieli <br />o co tutaj szło, <br />muszą ustąpić miejsca tym, <br />co wiedzą mało. <br />I mniej niż mało. <br />I wreszcie tyle co nic. <br /><br />W trawie, która porosła <br />przyczyny i skutki, <br />musi ktoś sobie leżeć <br />z kłosem w zębach <br />i gapić się na chmury.<br /><br />..<br /><br />To czysty przypadek, że jesteśmy stąd. Na ośmioro pradziadków, których mamy, przynajmniej jeden, przeciętnie, - jeśli rodzina chłopska - był "nie-stąd". Jeśli mniej chłopska, tym większa mieszanka. Na szesnaścioro pra-pra jedna czwarta krew rozlewała raczej nad Odrą i Wołgą niż nad Wisłą. Więc to umowa, że bronimy swoją krwią ziemi przodków. Zresztą, nawet gdyby, to bronimy, bronimy, a potem i tak na groby trzeba jechać do Lwowa i Podhorców... <br />Bronimy ziemi, gdzie sami się urodziliśmy, ziemi, której tradycje chcemy kultywować, bo są nasze, te tradycje, bo to ten Brzechwa na dobranoc i te Planty, między innymi. I wszystko pięknie, tej gotowości uczą nas Bełzą i Sienkiewiczem od wczesnych lat szkolnych, dziwne, gdybyśmy nie przesiąkli, ale warto pamiętać, że to opowieść, że to legenda, że to pieśń. Oddać życie, jeśli już machamy sztandarem największym, ma sens za innego człowieka, nawet jeśli nie jest, biedak, Polakiem, za wartości, takie czy inne, za przekonania (nawet za przekonanie, że życie bez soli ma sens ;). Mam poczucie pewnej schizofrenii, kiedy opowiadam dzieciom, że samo wznoszenie okrzyków i wygłaszanie mów bogoojczyźnianych nie jest przejawem patriotyzmu, że rzucanie butelkami w rodaków innej opcji nie jest przejawem patriotyzmu, że nie jest przejawem patriotyzmu i bynajmniej nie świadczy o miłości ojczyzny nauczanie przypadkowej hiszpańskiej wycieczki na renesansowych komnatach Wawelu, że prezydent Komorowski jest zdrajcą (dwa tygodnie temu słyszałam na własne uszy), jednocześnie powtarzając im, tym moim dzieciom, że hymn państwowy i barwy narodowe to szczególna piosenka i szczególna flaga, i używać ich należy w specjalnych okolicznościach. I że nawet jeśli dla kogoś znak krzyża nie jest organem wewnętrznym powinien pamiętać, że w tworzeniu się państwowości tego kraju na P był kluczowy i dlatego nie należy go używać zaczepno-obronnie. Takie tam.<br /><br />I też razem sobie głosujemy. Pełni wątpliwości i tak dalej, ale uporczywie. "Róbmy swoje, może to coś da, kto wie?" :)<br /><br />Pozdrawiam!<br />K.<br />kirgizjahttps://www.blogger.com/profile/04940445777255712053noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8794707516820465746.post-65542622450774486062014-12-04T14:35:06.895+01:002014-12-04T14:35:06.895+01:00Ja probuje moje dziecko, o podwojnym a w zasadzie ...Ja probuje moje dziecko, o podwojnym a w zasadzie potrojnym obywatelstwie, nauczyc bycia przede wszystkim DOBRYM czlowiekiem i obywatelem swiata. To sie zawsze sprawdza :)<br />Na pewno natomiast nie bede go uczyc poswiecania zycia czy zdrowia dla zadnego panstwa...<br />Tak na marginesie niedawno w Paryzu byl pokaz filmow w zwiazku z rocznica I wojny swiatowej pod tytylem "Wojna to glupota" (w moim wolnym tlumaczeniu) - http://www.ofaj.org/cycle-cinematographique-quelle-connerie-la-guerre<br />Pozdrawiam<br />GosiaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8794707516820465746.post-80615525698208237592014-12-03T22:14:55.746+01:002014-12-03T22:14:55.746+01:00Nie zgadzam się. dzisiaj z "Niemców" (j...Nie zgadzam się. dzisiaj z "Niemców" (jakże przestarzała i niemodna,/po/wojenna lektura) gimnazjaliści moi wysondowali pytanie: "czy można poświęcić życie człowieka w zamian za życie innego człowieka?". dyskusji nie sposób było opanować. prawie się pobili:) to nie jest tak. <br />literatura pokazuje UNIWERSUM(nie zawsze,ale jednak). da się odrzucić czas i miejsce i kontekst. tylko wszystko zależy od podającego.<br />oto jest moje zdanie.<br />łolka<br />ps.no chyba, że to Orzeszkowa.albo Sienkiewicz:))))))))))Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8794707516820465746.post-23719461480058448852014-12-03T15:22:19.506+01:002014-12-03T15:22:19.506+01:00Autorka pomieszala pare kwestii - gotowosci najwyz...Autorka pomieszala pare kwestii - gotowosci najwyzszej ofiary dla ojczyzny - uniwersalnej dodac trzeba - z haslami Polska od morza do morza, ktore naleza do przeszlosci, jak rowniez nie brak rowniez oczywistego w pewnych kregach zestawienia patriotyzmu z nacjonalizmem, co jest niebezpiecznym i krzywdzacym skrotem. <br /><br />Mylny jest rowniez wywod koncowy, ograniczajacy patriotyzm do "zabijania", mimo iz da sie u autorki zauwazyc wiedze z zakresu pozytywizmu, widoczny jest brak wiedzy z zakresu podejscia do pozytywistycznego patriotyzmu jako pracy u podstaw i pracy organicznej - czyli rezygnacji z ofiary krwi. <br /><br />Kazdy niech sam ocenia, jak ma ksztaltowac swoje zycie i wg jakich zasad zyc - lecz jesli nie ma tych uniwersalnych - zostaje konsumpcja, telewizja i nijakosc. Zycie bez soli. <br /><br />Nie kazdy musi byc wojownikiem, starczy madre wychowanie dzieci. <br /><br />Ale krytykowanie czyjesc ofiary za kraj to brak pospolity szacunku. <br /><br />Joanna Kolomyeytsevnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8794707516820465746.post-38792841752737588212014-12-02T11:10:50.917+01:002014-12-02T11:10:50.917+01:00Tak napiszę górnolotnie, że w nas nadzieja narodu,...Tak napiszę górnolotnie, że w nas nadzieja narodu, że te swoje dzieci nauczymy jak trzeba, rozsądnie, z sercem ale i z odpowiedzialnością. Bo w Panią co ręce w małdrzyk to nie wierzę, sorry. Manufaktura Radościhttps://www.blogger.com/profile/00368385416894431025noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8794707516820465746.post-19013051348550789382014-12-02T08:56:39.036+01:002014-12-02T08:56:39.036+01:00nie o miłość do wojenki chodzi, tylko o zachowanie...nie o miłość do wojenki chodzi, tylko o zachowanie czystości mowy, o Brzechwę na dobranoc, o pokazanie urody Mazur, o spacery po krakowskich Plantach, a zresztą - myślę, że wiesz. Klarka Mrozekhttps://www.blogger.com/profile/14875006152025252236noreply@blogger.com